Rodzice uczniów jednej ze Szkół Podstawowych nie kryją przerażenia i otwarcie apelują o pomoc. W ich relacjach w pobliżu szkoły regularnie pojawia się mężczyzna uzbrojony w nóż i siekierę. Jak twierdzą, zaczepia dzieci, zatrzymuje samochody, a nawet miał gonić uczniów. Sprawa została już zgłoszona policji, jednak obawy mieszkańców wciąż rosną.
„Zaczepia dzieci i zatrzymuje samochody”
Mieszkańcy Lusowa pod Poznaniem opisują sytuację, która od kilku tygodni spędza im sen z powiek. W wiadomościach przesyłanych lokalnym mediom opowiadają o człowieku, który w pobliżu szkoły ma zachowywać się agresywnie wobec najmłodszych.
Według rodziców, ich dzieci są zaczepiane, a niektóre z nich nawet próbował zatrzymywać, kiedy wracały ze szkoły do domu. Strach jest tym większy, że jak podkreślają – mężczyzna niedawno opuścił zakład karny.
Policja reaguje, ale uspokaja mieszkańców
Informacje o niepokojącym zachowaniu trafiły na policję. Funkcjonariusze potwierdzają, że otrzymali zgłoszenia, jednak jak zaznaczają – żadne z opisanych incydentów nie zostało formalnie zgłoszone przez osoby poszkodowane.
Co więcej, nie udało się też potwierdzić relacji o rzekomym poturbowaniu ucznia. Mimo to mundurowi zapewniają, że sytuacja jest monitorowana. W rejonie szkoły pojawiają się regularne patrole, które mają zwiększyć bezpieczeństwo dzieci i rodziców.
Rodzice żądają natychmiastowych działań
Mieszkańcy Lusowa nie kryją jednak, że czują się pozostawieni sami sobie. Obawiają się o bezpieczeństwo najmłodszych i podkreślają, że samo pojawienie się uzbrojonego mężczyzny w pobliżu szkoły to wystarczający powód do niepokoju.
W swoich apelach domagają się zdecydowanych kroków – w tym zwiększenia liczby patroli policyjnych, a także montażu monitoringu przy przejściach dla pieszych. Jak mówią, chodzi o spokój i pewność, że ich dzieci mogą bezpiecznie dotrzeć do szkoły i wrócić do domu.