Bartosz Cichocki, b. ambasador w Kijowie: Rosja chce taktycznej pauzy, nie pokoju

  • Taktycznie Rosja może teraz być gotowa na zawieszenie ognia, ale strategicznie chce dokończyć dzieła zniszczenia – przekonuje w rozmowie z money.pl Bartosz Cichocki.
  • Plan na pokój w Ukrainie miałby zakładać zmianę ukraińskiej Konstytucji. Według naszego rozmówcy nie ma na to żadnych szans.
  • Nie powinniśmy popierać pomysłów, gdzie Ukraina bez wykonania pracy domowej może zbierać wisienki na torcie – uważa Cichocki, odpowiadając na pytanie o członkostwo Ukrainy w UE i NATO.
  • Fakt, że nas przy stole nie ma, żeby wytłumaczyć ograniczenia, wskazać bariery i wystawić rachunek za naszą rolę, jest kompletnie niezrozumiały – twierdzi były ambasador.

Grzegorz Osiecki, Tomasz Żółciak, money.pl: W ubiegłym tygodniu prezydent Trump dawał do zrozumienia, że chciałby mieć przed Świętem Dziękczynienia (27 listopada – przyp. red.) pokój. Będzie go miał?

Bartosz Cichocki, ambasador RP w Kijowie w latach 2019-2023: Nie będzie, ale na szczęście chyba nie grożą nam za przekroczenie tego terminu negatywne następstwa ze strony Białego Domu. Opieram się na wypowiedzi sekretarza Marco Rubio z Genewy, według której ten czwartkowy termin nie musi zostać dotrzymany. Nadmierny pośpiech nie sprzyja rozwiązywaniu tak skomplikowanych sytuacji jak wojna. Dobrze, żeby wszyscy uzbroili się w cierpliwość. Z drugiej strony, gdyby nie determinacja prezydenta Trumpa, szans na zawieszenie ognia jeszcze długo byśmy nie mieli. Europa zajmuje raczej reaktywne stanowisko i nie jest traktowana przez Rosję jako partner.

Patrząc na pierwotny 28-punktowy plan, pojawiły się skrajne opinie. Jedna mówiąca, że to jest “as good as it gets” (ang. tak dobrze, jak to tylko możliwe), żebyśmy byli realistami i więcej nie utargujemy. Druga, że to skandal wyglądający jak rosyjska lista życzeń przetłumaczona na angielski. Do którego z tych poglądów panu bliżej?

Bliżej mi do tego drugiegoczasami wzajemnie sobie przeczących. Na podstawie tego dokumentu nie da się procedować rozmów. Najważniejsze punkty – żeby Ukraińcy oddali resztę obwodu donieckiego, rozpoczęli demilitaryzację, zgodzili się na konstytucyjne zmiany w odniesieniu do członkostwa w NATO – dawałyby Rosjanom nieuzasadnioną przewagę i pretekst do wznowienia agresji.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *