Renata Pałys o walce Bartosza Żukowskiego w Fame MMA. “Trudno”

Najważniejsze informacje
Renata Pałys mówi, że łatka Paździochowej jej nie przeszkadza i nazywa się szczęściarą.
Aktorka pozostaje w kontakcie z częścią obsady, ale podkreśla, że wielu kolegów już nie żyje.
Odnosząc się do walki Bartosza Żukowskiego w Fame MMA, skwitowała: “Trudno”.
Renata Pałys, od lat kojarzona z Heleną Paździochową ze “Świata według Kiepskich”, w rozmowie z Plejadą otwarcie podsumowała swoją sytuację zawodową i relacje z dawną ekipą. Już na początku zaznaczyła, że nie przeszkadza jej, gdy widzowie utożsamiają ją z kultową postacią. Aktorka odniosła się też do głośnej walki Bartosza Żukowskiego w Fame MMA.

Renata Pałys o roli Paździochowej i pracy po serialu
Aktorka przyznała, że etykieta jednej roli nie stanowi dla niej problemu. “Nie przeszkadza mi (łatka Paździochowej – przyp.red.) w ogóle. Wielu aktorów nie ma nawet tej jednej roli. Miałam naprawdę wielkie szczęście, że udało mi się zagrać taką rolę” – powiedziała w rozmowie z Plejadą. Dodała, że dziś gra mniej, ale nie traktuje tego jako powodu do narzekania, bo ma pełne ręce innych zajęć.

Pałys wspomniała, że regularnie rozmawia z częścią dawnych kolegów z planu i okazjonalnie spotyka ich przy projektach teatralnych. Podkreśliła jednak, że wiele osób z obsady już odeszło. “W ostatnim roku spotkałam się na różnych programach teatralnych z Andrzejem Grabowskim. Jesteśmy w stałym kontakcie z Basią Mularczyk” – mówiła, wskazując, że kontakty trwają, ale każdy ma dziś własne obowiązki.

Renata Pałys zabrała głos nt. walki Bartosza Żukowskiego w FAME MMA
Wątek walki Bartosza Żukowskiego, czyli serialowego Waldusia, Pałys skomentowała krótko i bez emocji. “Już się bił? Nie (śledziła tego – przyp. red.) (…) Pomyślałam sobie: ‘Chłopie, czy tobie to potrzebne jest?’. Ale to jego sprawa. Myślałam, że to jest jeszcze przed nim, a to już dostał. Trudno” – stwierdziła.

W rozmowie pojawił się też wątek aktywności zawodowej po zakończeniu emisji “Świata według Kiepskich”. Pałys przyznała, że nie zabiega o obecność na ekranie za wszelką cenę. “Gdybym była samotną kobietą, to byłoby może mi żal, że mało gram, ale nie narzekam” – zaznaczyła, opisując, że liczne codzienne obowiązki wypełniają jej czas i traktuje nowe role jako “podarek od losu”.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *