„Twoje miejsce jest w stajni” – syknął mąż do żony, przyprowadzając do domu kochankę. Ale reakcja żony go zaskoczyła…Victor i Olga byli małżeństwem od wielu lat, ale z czasem ich związek uległ ochłodzeniu.
Victor, czując się niedoceniany, zaczął szukać pocieszenia na boku i wkrótce nawiązał romans z młodą kobietą o imieniu Lilia. Zaślepiony swoją nową pasją, zdecydował, że nadszedł czas, aby radykalnie zmienić swoje życie.
Któregoś wieczoru, wracając do domu, Victor zabrał ze sobą Lilię i bez wahania powiedział żonie, że musi wyjechać.„Twoje miejsce jest w stodole” – syknął Wiktor, niegrzecznie wskazując Oldze drzwi. Spodziewał się łez, histerii, a przynajmniej próśb, ale Olga zachowała się inaczej. Patrząc na Lilię i Wiktora z niezwykłym spokojem, ona tylko się uśmiechnęła i kiwnęła głową.
– Stodoła, powiadasz? – zapytała cicho, po czym dodała: „No dobrze, ale nie zapominaj, że sam właśnie zniżyłeś się do poziomu właściciela stodoły, Wiktorze”. Jej słowa były jak cios, ale Wiktor, pewny swojej mocy, tylko się uśmiechnął, nie rozumiejąc ich znaczenia.