W związku z niedawną tragedią w Jeleniej Górze, polskie służby podjęły stanowcze kroki przeciwko osobom szerzącym dezinformację w mediach społecznościowych. Jak wynika z informacji przekazanych przez Marcin Kierwiński na platformie X, policja zidentyfikowała już osoby odpowiedzialne za publikowanie nieprawdziwych doniesień, które miały na celu podsycanie napięć etnicznych w regionie.
Walka z fałszywymi oskarżeniami o narodowość
Skuteczna akcja policji i zabezpieczenie dowodów
Poważne konsekwencje z art. 256 Kodeksu karnego
Brak anonimowości autorów mowy nienawiści
Walka z fałszywymi oskarżeniami o narodowość
Służby ustaliły, że dwie osoby celowo rozpowszechniały w sieci kłamstwa dotyczące tożsamości podejrzanej o spowodowanie tragicznego zdarzenia. Według sfabrykowanych informacji, sprawczynią miała być dziewczynką narodowości ukraińskiej. Działania te nie były przypadkowe – ich bezpośrednim celem było wywołanie społecznej niechęci oraz nawoływanie do nienawiści wobec mniejszości narodowej w szczególnie wrażliwym momencie dla lokalnej społeczności.
Skuteczna akcja policji i zabezpieczenie dowodów
Reakcja organów ścigania na szerzenie fake newsów była natychmiastowa. W ramach prowadzonych czynności operacyjnych funkcjonariusze dokonali przeszukania lokalu zajmowanego przez osoby podejrzane o prowadzenie dezinformacji. Podczas akcji zabezpieczono kluczowy dowód w sprawie – telefon komórkowy, z którego wysyłano nienawistne wpisy. Materiał ten zostanie teraz poddany szczegółowej analizie i posłuży jako podstawa w dalszym postępowaniu procesowym.
O wszystkim poinformował w oficjalnym komunikacie Minister spraw wewnętrznych i administracji, Marcin Kierwiński:
Policja ustaliła tożsamość 2 osób, które po tragedii w Jeleniej Górze rozpowszechniały dezinfo, jakoby podejrzana była Ukrainką nawołując do nienawiści na tle etnicznym. Przeszukano lokal i zabezpieczono telefon z którego wysyłano wpisy. Zgodnie z art. 256 KK grozi za to do 3 lat.
Poważne konsekwencje z art. 256 Kodeksu karnego
Osoby odpowiedzialne za sianie nienawiści muszą liczyć się z surowymi sankcjami. Postępowanie jest prowadzone w oparciu o art. 256 Kodeksu karnego, który penalizuje publiczne nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych lub rasowych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za tego typu przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, co podkreśla wysoką szkodliwość społeczną manipulowania faktami w celu skłócenia społeczeństwa.
Brak anonimowości autorów mowy nienawiści
Incydent w Jeleniej Górze pokazuje, że organy ścigania coraz skuteczniej monitorują przestrzeń cyfrową. Szybka identyfikacja autorów fałszywych wpisów ma być jasnym sygnałem, że nikt w internecie nie pozostaje bezkarny. Walka z dezinformacją stała się priorytetem, szczególnie w sytuacjach, gdy kłamliwe doniesienia mogą doprowadzić do eskalacji konfliktów na tle narodowościowym i zagrozić bezpieczeństwu publicznemu.