Niecodzienny huk, który wstrząsnął szybami w domach i błysk widoczny nad lasem – to wydarzenia, które zaniepokoiły mieszkańców województwa opolskiego. Choć od zdarzenia minęło już kilkadziesiąt godzin, wciąż nie ma jednoznacznej odpowiedzi, co dokładnie wydarzyło się w niedzielny wieczór.
Okolicę przeszył potężny huk
Do zdarzenia doszło w niedzielny wieczór, około godziny 20.00. Mieszkańcy dwóch miejscowości na Opolszczyźnie – Niwnicy i Hajduk Nyskich – opowiadają o potężnym huku, który wywołał drżenie szyb w oknach. Niektórzy widzieli też błysk i unoszący się nad lasem dym. Relacje były niepokojące, a sołtys Niwnicy, Sławomir Kijak, potwierdził, iż całe zajście zostało częściowo zarejestrowane na nagraniach z monitoringu. Spekulowano nawet, że w lesie mogło dojść do eksplozji niewybuchu z czasów II wojny światowej.
Ludzie usłyszeli odgłos wybuchu, a niektórzy zauważyli także dym od strony Hajduk Nyskich. Na kamerach lokalnych monitoringów zarejestrowano również błysk” – przekazał w rozmowie z “Nową Trybuną Opolską” sołtys Niwnicy, Sławomir Kijak.
Policja przekazała wstępne ustalenia
Na miejscu pracowała policja oraz straż pożarna. Nocne działania nie przyniosły jednak przełomu – nie udało się ustalić ani miejsca detonacji, ani ewentualnych sprawców. Funkcjonariusze powrócili w poniedziałek, wyposażeni w drona, aby dokładniej przeszukać polanę i okoliczne lasy. Według młodszej aspirant Janiny Kędzierskiej najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada, że ktoś wrzucił do ogniska oponę oraz butlę gazową, co doprowadziło do gwałtownej eksplozji.
Wstępnie ustaliliśmy, że do wybuchu doszło w wyniku wrzucenia do ogniska opony oraz butli gazowej, która eksplodowała – powiedziała policjantka w rozmowie z Onetem.
Wiele pytań bez odpowiedzi
Choć policja skłania się ku wersji z butlą i oponą, wciąż pozostaje wiele pytań. Nie wiadomo, kto rozpalił ognisko i czy zdarzenie było wynikiem lekkomyślności, czy celowego działania. Nie ma też informacji o ewentualnych poszkodowanych ani o szkodach materialnych.
Służby liczą, że nagrania z kamer lub fotopułapek pozwolą odtworzyć przebieg zdarzenia. Do tego czasu mieszkańcy Niwnicy i Hajduk Nyskich pozostają w niepewności, co tak naprawdę zakłóciło ciszę ich niedzielnego wieczoru.