Tak pożegnano Joannę Kołaczkowską na antenie TVP. Padły przejmujące słowa

Joanna Kołaczkowska, jedna z najwybitniejszych postaci polskiego kabaretu, zmarła 17 lipca 2025 r. po krótkiej, ale ciężkiej walce z nowotworem mózgu. Artystka miała 59 lat. Jej śmierć poruszyła tysiące fanów, przyjaciół i środowisko artystyczne. W wyjątkowy sposób pożegnała ją TVP2, emitując specjalny program Joanna Kołaczkowska – królowa kabaretu, który zakończył się symbolicznymi słowami z jednego z jej ostatnich skeczów.

Śmierć Joanny Kołaczkowskiej. Polska żegna legendę kabaretu Hrabi
Joanna Dorota Kołaczkowska, urodzona 22 czerwca 1966 r. w Polkowicach, zmarła w nocy z 16 na 17 lipca 2025 r. w wieku 59 lat. Kabaretowa i teatralna aktorka, autorka tekstów, prezenterka radiowa – przez ponad trzy dekady zachwycała Polaków scenicznej inteligencji i łobuzerskiego wdzięku.

Pierwsze kroki stawiała w kabarecie Drugi Garnitur (1988–1989), a następnie przez lata związana była z Kabaretem Potem (1989–1999) i grupą A’Yoy (1994–2006). Od 2002 roku aż do wycofania się ze sceny w kwietniu 2025 r. była filarem Kabaretu Hrabi, którego charyzmą oraz humorystyczne przesłanie współtworzyła.

Artystka w kwietniu 2025 roku zachorowała na agresywny nowotwór mózgu, o czym poinformowała bliska przyjaciółka, Beata Harasimowicz. W krótkim czasie przeszła operację i intensywne leczenie, prowadzone pod nadzorem lekarzy i wsparciem rodziny, w tym Dariusza Kamysa. Niestety – mimo nadziei i wysiłków – cud nie nastąpił.

Pogrzeb i ostatnia wola artystki
Ceremonia pogrzebowa odbędzie się 28 lipca na warszawskich Powązkach. Msza żałobna zaplanowana jest na godz. 11:00 w kościele św. Karola Boromeusza, a po niej — o 12:30 — odbędzie się świeckie pożegnanie w sali Powązki Wojskowe. Następnie spocznie na Cmentarzu Wojskowym. Artystka wyraziła za życia życzenie pogrzebu humanistycznego, bez wieńców i kwiatów — muzyka oraz osobiste wspomnienia miały uczynić ceremonię wyjątkową i radosną.

Joanna Kołaczkowska pozostawiła po sobie bogaty dorobek artystyczny – skecze, teksty, postaci, monologi sceniczne oraz głos w radiu. Jej twórczość pełna była humoru, ale też ciepła i refleksji nad ludzkim życiem. Wiele razy mówiła o śmierci, testament, pogrzebie – jej odwaga, szczerość i chęć uczynienia ostatniego pożegnania wyjątkowym pokazują, jak bardzo ceniła autentyczność i relacje międzyludzkie.

TVP2 przygotowało specjalny program. Upamiętnia Joannę Kołaczkowską
Telewizja Polska wyemitowała specjalny, godzinny program zatytułowany Joanna Kołaczkowska – królowa kabaretu, w którym przypomniano najważniejsze skecze z jej bogatej kariery – od czasów kabaretu Potem, przez rolę w Hrabi, aż po nowsze formaty. Widzowie mogli zobaczyć klasyczne numery, takie jak Song porzuconej, fragmenty skeczów Dziubas z 2005 r., aż po występy z lat 80.

Na zakończenie programu TVP wyemitowała skecz Umarł Staszek, w którym artystka zabawnie i wzruszająco komentuje temat śmierci. Najbardziej poruszające były jej słowa:

Lecz żyć trzeba dalej. Kiedyś wszyscy znajdziemy się tam, gdzie jest Staszek [postać ze skeczu], Kochanowski z Urszulką, ojciec Hamleta, i Dobry Indianin. Kiedyś wszyscy znajdziemy się tam, w niebie. I powiemy: “o kurde, ale wysoko zaszliśmy”.

Zdaniem wielu widzów, wyżej cytowane słowa – pełne humoru i refleksji – stały się wyjątkowo wymowne tuż po odejściu artystki. TVP postawiło na emocjonalny, a zarazem przemyślany finisz, zamiast prostej retrospekcji.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *