Niezwykle smutne wieści przekazała parafia św. Marcina w Kępnie, znajdująca się w województwie wielkopolskim. Nie żyje wikariusz tamtejszej parafii, ksiądz Grzegorz Szczygieł. Parafianie pogrążyli się w żałobie i ze wzruszeniem wspominają zmarłego kapłana.
Nie żyje młody wikariusz
W dobie coraz większego zainteresowania internetem i mediami społecznościowymi coraz więcej np. firm czy placówek, wychodząc naprzeciw oczekiwaniu klientów i osób zainteresowanych, publikuje w sieci ważne dla nich informacje. Co ciekawe, na podobny gest zdecydowało się także wiele parafii, co wierni bardzo sobie chwalą. Dzięki temu są na bieżąco z informacjami dotyczącymi ich kościoła, co jest bardzo przydatne, gdy parafianie z różnych przyczyn, nie mogli być obecni na mszy świętej.
Tym razem sieć obiegła niezwykle smutna informacja. Na profilu parafii św. Marcina w Kępnie pojawił się post informujący o śmierci tamtejszego wikariusza. Te smutne wieści wyraźnie zmroziły parafian.
Młody wikariusz nie żyje. Tak pożegnano go w sieci
Na profilu w mediach społecznościowych parafii św. Marcina w Kępnie, znajdującej się w województwie wielkopolskim, pojawił się niezwykle smutny wpis, z którego wynikało, że w piątek 18 lipca zmarł tamtejszy wikariusz, ksiądz Grzegorz Szczygieł. Kapłan miał 37 lat i niedawno obchodził urodziny.
Z wielkim ubolewaniem przekazujemy, że dziś niespodziewanie zmarł ks. Grzegorz Szczygieł – nasz wikariusz. Aktualnie nie znamy szczegółów dotyczących pożegnania – będziemy na bieżąco przekazywać informację. Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie… – czytamy.
Na tę chwilę nie podano przyczyny śmierci wikariusza ani informacji dotyczących jego pogrzebu. Poproszono za to, by wierni, którzy mają możliwość, przybyli na różaniec, który będzie odmawiany w jego intencji.
Parafianie są poruszeni śmiercią wikariusza
Śmierć księdza Grzegorza Szczygła wyraźnie poruszyła wiernych oraz parafian, którzy ubolewają nad jego odejściem. W sieci pojawiło się wiele komentarzy wypełnionych smutkiem oraz podkreślających zasługi wikariusza na rzecz Kościoła Katolickiego. Wielu z nich zauważyło, że 37-letni kapłan był zawsze gotów ich wysłuchać i był skory do niesienia im pomocy.
Aż serce pękło, łzy mi nawet teraz płyną, nie dociera jeszcze do mnie. Niedawno miał urodziny, podziękował, pozdrowił z błogosławieństwem. Miałam się spotkać właśnie w czasie urlopu, jedyny kapłan, który mnie wysłuchał, wiele razy pomógł, jak tylko mógł. Ja też jeździłam czy do Ostrowa, czy do Kępna, do dzisiaj mam zdjęcia kościołów to, jak śpiewał, to, jak mnie uczył pieśni na gitarze, śpiewał razem ze mną. Wspaniały człowiek o ogromnym sercu, aż pisząc to, mam łzy w oczach. Ostatnio jak byłam przed świętami, podarował mi suszarkę na ubrania, nie zabrakło ciepłych słów, np. dbaj o siebie;
Coo? To był taki fajny ksiądz;
Ksiądz Grzegorz był bardzo dobrym kapłanem, pełnym miłości do Boga i ludzi, zawsze gotowy do pomocy, bardzo pracowity. Był to jedyny kapłan, jakiego znam, który z taką czcią adorował Mszę Świętą, kiedy modlił się Ojcze Nasz, jego wzrok był uniesiony go góry do Boga, podczas podniesienia długo wpatrywał się w Ciało i Krew Pana Jezusa, mówił przepiękne kazania, które mocno trafiały do serca. Święty kapłan, który prowadził swych wiernych, by dążyli do świętości. Dziękuję Bogu, że posłał Księdza Grzegorza do naszej parafii, w tak krótki czas przemienił tyle serc i zasiał tyle dobra. Maryjo, miej Go w swojej opiece, on był Tobie tak oddany;
Moje serce, tak jak serca wielu, rozpadło się na tysiące kawałków, ból nie do opisania, prawdziwy przyjaciel, zawsze gotów do pomocy, wysłuchania… Wszyscy mieliśmy szczęście…. go poznać szkoda, że tak krótko był wśród nas. Ten krótki czas wykorzystał na maxa dla dobra innych, Łódź płacze jak Kępno, żadne słowa nie są w stanie wyrazić smutku i bólu. Wszyscy księża powinni uczyć się od niego jak towarzyszyć innym w drodze;
Ból i smutek przeszywają nasze serca. Dziękujemy Ci Księże Grzegorzu za ofiarną posługę w Naszej Parafii, za życzliwość i wyrozumiałość oraz szacunek względem wszystkich ludzi bez względu na wiek. Niech Pan Bóg wynagrodzi Twoje starania życiem wiecznym. Amen – piszą wyraźnie zasmuceni parafianie.