Przyjaciółki Mirelli przerwały milczenie. Rodzice więzili ją przez 27 lat

Ta interwencja policji uratowała Mirellę ze Świętochłowic. Gdy sąsiedzi w lipcu 2025 wezwali służby, nikt nie spodziewał się, jaki dramat rozgrywa się za ścianą. Przez niemal trzy dekady kobieta była więziona przez swoich rodziców. Teraz przyjaciółki pokrzywdzonej przerwały milczenie.

Mirella ze Świętochłowic w szpitalu. Ujawniono szczegóły z okresu w zamknięciu
Mirella ze Świętochłowic była więziona przez rodziców przez niemal trzy dekady. Ci, przez wszystkie lata zapewniali, że dziewczyna zaginęła w wieku 15 lat. Gdy zaniepokojeni krzykami sąsiedzi wezwali policję, okazało się, że kobieta cały czas żyje.

O sprawie poinformował “Fakt”: zaginiona kobieta ze Świętochłowic nie tylko nigdy nie zaginęła, ale i przez te wszystkie lata była więziona za ścianą. Jej stan fizyczny był na tyle zły, że natychmiast musiała zostać przewieziona do szpitala.

Znajome Mirelli postanowiły założyć zbiórkę pieniędzy, aby pomóc kobiecie. To właśnie tam ujawniły szczegóły, jak miały wyglądać lata spędzone w zamknięciu. Pani Aleksandra i zaangażowane w sprawę osoby napisały na stronie:

  • Mając 42 lata po interwencji sąsiadów wyszła z mieszkania ledwo żywa, wyprowadzona przez funkcjonariuszy policji i pogotowia.

Z otwartymi ranami nóg sięgającymi do kości, wygłodzona i przestraszona co będzie dalej.

Rany były cały czas narażone na kontakt z odchodami i moczem.

Lekarze stwierdzili, że w wyniku zakażenia od śmierci dzieliło ją już tylko kilka dni.

Przebywa już drugi miesiąc w szpitalu ze względu na krytyczny stan w jakim się znalazła. – czytamy w opisie zbiórki

Jak pomóc Mirelli ze Świętochłowic. Kobieta potrzebuje niemal wszystkiego
Stan kobiety jest tak zły, że wciąż potrzebuje szpitalnej opieki. To nie tylko fizyczny aspekt. Z relacji pani Aleksandy wiemy, jak wyglądało życie Mirelli. Była zamknięta w pokoju, nie miała wstępu do pokoju rodziców. Rzadko mogła skorzystać z toalety, więc leżała we własnych odchodach.

Nie była w stanie pójść do toalety, funkcjonowała bez środków higieny osobistej, podpasek, pampersów, bo nikt jej takich rzeczy nie zapewnił – czytamy w opisie.

Historia Mirelli poruszyła lokalną społeczność, która natychmiast ruszyła na pomoc. Pani Aleksandra i ludzie wokół chcą, aby Mirella nadrobiła stracony czas i, aby miała szansę na w miarę normalne życie.

Mirella cieszy się nawet z kawy z ekspresu, której nigdy wcześniej nie piła. – czytamy

Aby pomóc kobiecie, można użyć linku do zbiórki poniżej:

W jakim stanie jest dziś Mirella ze Świętochłowic? “Nie miała nawet własnych ubrań”
Dziś stan kobiety jest wciąż zły. Brakuje jej wszystkiego, od środków higienicznych, po miejsce do zamieszkania. Apel pani Aleksandry jest poruszający, a szczegóły niemal trzech dekad życia Mirelli są naprawdę wstrząsające. Kobieta była pozbawiona wszystkiego, nawet ubrań:

Mirella potrzebuje tak naprawdę wszystkiego, bo nikt nigdy jej niczego nie kupił.

Nie miała nawet własnych ubrań tylko stare podomki, które donaszała jak mówi po „mamie”.

Kolejną rzeczą jest dobra opieka psychologiczna, rozwój kompetencji aby kiedyś być może odnalazła siebie na rynku pracy.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *